„Test na dziewictwo” wydał mi się tak niedorzeczny albo nawet głupi, że z ciekawości postanowiłam go zrobić. Spodziewałam się jakiejś głupoty rodem z Bravo Girl, a tu naprawdę miła niespodzianka.
Ponoć prawdziwa cnota krytyk się nie boi, więc dziewczyny nie bójcie się, tylko śmiało róbcie test, jeśli się wahacie i potrzebujecie niezależnego potwierdzenia czy już przyszedł na was właściwy czas.
Mogę powiedzieć jedno - Wasz test nie kłamie. Nie zdradzę co mi pokazał, ale na pewno wynik był zgodny z prawdą. Aż się zdziwiłam, bo nie wierzyłam w to. Wróżbita Maciej jest przy Was kiepski.